Dnia 16 maja 2013 r. rozpoczął się program Śladami I i II wojny światowej organizowany przez Stowarzyszenie Stwórz-my Jutro działające przy naszej placówce. Program dofinansowany jest przez Fundację Banku Zachodniego WBK-Bank Dziecięcych Uśmiechów. Rozpoczęciem programu była prelekcja ukazująca miejsca, które wychowankowie odwiedzą na wycieczce zaplanowanej na dzień 18 maja b.r. Gościem prelekcji był kombatant wojenny, pan Stanisław Gajżewski, który przedstawił nam wydarzenia z czasów II wojny światowej. Odbyły się również konkursy i quizy dotyczące wydarzeń i miejsc z czasów II wojny światowej. Za udzielenie poprawnych odpowiedzi uczestnicy otrzymywali słodkie upominki. Dnia 18.05.2013r odbyła się wycieczka, podczas której zwiedziliśmy Park Miniatur Warmii i Mazur w Gierłoży, Wilczy Szaniec w Gierłoży, Twierdzę Boyen w Giżycku, śluzy na Kanale Mazurskim w Guji i Leśniewie oraz Piramidę w Rapie. Na koniec wycieczki odbyło się wspólne ognisko. Zakończeniem programu będzie wspólne utworzenie pamiątkowego albumu uwieczniającego minione wydarzenia.(foto-galeria). |
Wycieczka po Mazurach
Na wycieczkę dziś wyruszył cały dom, Plan wycieczki jest ciekawy, zadowoli wszystkich on. Już autobus nasz podjechał, pan Wojtek prowadzi, Stan techniczny dobry, ale sprawdzić nie zawadzi. Więc policja dokonała rzeczy tej, A my w drogę wyruszamy, hej! Choć prognozy pogodowe były kiepskie, Mamy słońce i niebo niebieskie. Już w Kętrzynie i Warmiński Park Miniatur, Skala jeden do dwudziestu pięciu , wita nas krzyżacki komtur. Podziwialiśmy budowle – miniatury, Pancerfausty i pepesze, wojskowe mundury. Nasz przewodnik Adam strzelił nam z armaty, Na wóz z drugiej wojny wsadził, w ręce dał granaty. Potem zaś pani Monika w dudy się wsadziła, Krzyżak głowę chciał odrąbać, ona ledwo żyła. I atrakcje były różne, i ciuchcią przejazdy, Jak ktoś chciał na gumie skakać, mógł to zrobić każdy. Bardzo było miło w tym miniaturowym parku, Chłopcy z łuku postrzelali, głowy im nie spadły z karku. Stamtąd ruszyliśmy dalej – Gierłoż, Wilczy Szaniec, Między bunkry, schrony, głazy, poglądowy taniec. W jednym z bunkrów postawili sklepik militarny, Pani Ela wraz z Moniką wykonały gest ofiarny I kupiły na stoisku p/gaz maskę cud, Co zatrzyma i pokona każdy smród. Dotarliśmy do Giżycka, Twierdzę Boyen chcąc zobaczyć, Mury, bramy i co jeszcze? – któż to wiedzieć raczy…? A przy wjeździe do Mamerek budkę postawili I chcą, byśmy sporą kasę za wejście płacili. Bunkry wielkie i zmurszałe, potem bigos z gara, Najadła się i wzmocniła cała nasza wiara. Po Mamerkach my – do Gui, śluza na nas czeka, A tymczasem z autobusu olej nam ucieka. Więc pan Wiktor z mechanikiem pędem przyjechali, W mig awarię usunęli, oleju dolali. A Mateusz, co jest znany jako Smerf-Maruda: Bunkry – nuda, śluza – nuda, twierdza – ale nuda! Potem przyszła nam fantazja taka, By wykąpać się i nogi zmoczyć na bosaka. No i wszyscy prawie się kąpali, Jedni zaliczyli „plusk”, a inni pływali. Potem przykra niespodzianka się zdarzyła, Jakaś siła termos z półki nam zrzuciła. Już jedziemy dalej, wszyscy śpią i jeden z drugim chrapie, I za chwilę podziwiamy piramidę w Rapie. Jeszcze chcemy gdzieś ognisko rozpalić bezpiecznie, By kiełbaski upiec i zjeść je koniecznie. Nagle – grzmotu huk potężny i błyski na niebie, Biegliśmy do autokaru w kosmicznej ulewie. Lecz kierowca nasz, pan Wojtek, nie boi się burzy I do domu dowiózł wszystkich, niech mu zdrowie służy. Bo podziwiać nam wypada, jak jedzie, parkuje, A w cofaniu to kierowców wszystkich wykasuje. Bardzo fajna ta wycieczka, chociaż bolą nogi, Jak ktoś ruszyć chce tym szlakiem, to – szerokiej drogi!
(EK) 18 maja 2013
|