W dniach 26-28 kwietnia 2013 r. na zaproszenia Skandii Życie Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. przebywaliśmy w Warszawie.Tam wzięliśmy udział w Skandia Maraton Long Team na dystansie 38km. Wyścig ukończyliśmy wszyscy na klasyfikowanych miejscach, co było niewątpliwie naszym ogromnym sukcesem, gdyż był to pierwszy nasz udział w tak profesjonalnych zawodach kolarskich. [http://skandiamaraton.pl/files/EtapyWyniki/pdf/WarszawaMini1367064941085161000.pdf]
Cały pobyt obfitował w mnóstwo wrażeń. Zwiedziliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego, Centrum Nauki Kopernik,Stadion Narodowy.Wspólny spacer po Starym Mieście był atrakcyjnym zakończeniem dnia po trudach kolarskich rywalizacji. Cudownie spędziliśmy czas w Warszawie, dzięki  Prezesowi Skandii Panu Pawłowi Ziemba oraz Pani Agacie Romanowskiej , która ten pobyt zorganizowała i przez cały czas wspaniale  opiekowała sie nami. Do domu wróciliśmy pełni wrażeń i szczęśliwi.Dziękujemy!(foto-galeria)

...kliknij aby odsłuchać...

Dwóch tenisistów: Piotr Tatol z Górowa Iławeckiego oraz Marcin Lechowski, organizują turniej tenisa ziemnego w Sztokholmie, który odbędzie się 15 marca 2013r. Turniej kierowany jest do Polonii mieszkającej w Szwecji. Do wygrania bedą nagrody sponsorskie oraz puchary. Cała kwota zebrana przez organizatorów z wpisowego, będzie przeznaczona na potrzeby naszej placówki. Organizatorzy spodziewają się około 32 uczestników. Trzymamy kciuki za organizatorów i uczestników Turnieju i życzymy Wszystkim wielu wrażeń i samych sukcesów. Może z czasem turniej w Sztokholmie stanie się turniejem dla Polonii z całego świata. Będziemy o tym informować na naszej stronie. TRZYMAMY KCIUKI I DZIĘKUJEMY ZA PAMIEĆ O NAS.

(POLONIACUP STOCKHOLM 2013 profil facebook) 

W naszym Domu szybko płynie życie,

No i mieszka nam się tutaj znakomicie.

Czas feryjny – wolne chwile, odpoczynek

Dla chłopaków dziewiętnastu, jedenastu zaś dziewczynek.

Ferie przywitały wszystkich śniegiem,

No więc my – na lodowisko biegiem!

Choć spotkania bliskie były ciała z lodem, 

Nauczyliśmy się jeździć – mimochodem. 

I na łyżwach już nie straszna jazda;

Potem narty – nie powstydziłby się żaden gazda!

I bałwana lepiliśmy, był też zjazd na byle czym,

Jazda z górki na pazurki, z tyłu – śniegu dym.

By się jakoś  ogrzać, na basen jedziemy,

W wolnej chwili film obejrzeć – do kina idziemy.

 A wieczorem można spotkać się, pogadać,

Ciasto upiec, frytki zrobić, potem to pozjadać.

I na kulig ruszyć, zakończyć ogniskiem

I kiełbaską upieczoną nad tym paleniskiem.

 I muzyczne też spotkania się odbyły,

Śpiewaliśmy wszyscy, ile kto ma siły.

I w ostatni week-end ferii – w sobotę, niedzielę

Odwiedzili nas z Warszawy przyjaciele.

Czas spędziliśmy ciekawie oraz miło.

Szkoda, że to wszystko się skończyło.

                                                  Z feryjnym pozdrowieniem…